Człowiek o słomianym zapale. Miał szansę zostać rolnikiem, elektromechanikiem, ekonomistą, pedagogiem i teologiem. Nie został. Za to ukończył (a jednak coś ukończył!) polonistykę ze specjalnością folklorysty (czuje się z tym jak znawca martwych języków). Trochę wydawca książek. Sam napisał dwie – jedną krótszą, drugą dłuższą. Od 16 lat wykonuje drobne prace pomocnicze na rzecz edukacji, ociera się o nią, wtrąca, czepia i jątrzy.